"Nie możemy pozwolić na wykorzystywanie Interpolu"

MSZ i MSWiA zamierzają opracować "nakładkę" na system Interpolu, by nie dochodziło do zatrzymywania opozycjonistów na przykład z Białorusi - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.

2011-12-14, 19:02

"Nie możemy pozwolić na wykorzystywanie Interpolu"
Białoruski opozycjonista Aleś Michalewicz został zatrzymany na lotnisku przez Straż Graniczną, a następnie zwolniony.Foto: fot. PAP/Paweł Kula

Posłuchaj

Krzysztof Stanowski, wiceminister spraw zagranicznych, nie możemy pozwolić krajom jak Białoruś na wykorzystywanie Interpolu
+
Dodaj do playlisty

W poniedziałek Aleś Michalewicz jeden z kandydatów na prezydenta Białorusi w zeszłorocznych wyborach, został zatrzymany podczas kontroli na Lotnisku Chopina, gdy przesiadał się do samolotu do Londynu. Okazało się, że jest poszukiwany przez Interpol na wniosek białoruskich władz.

O nowym systemie wiceminister spraw zagranicznych Krzysztof Stanowski rozmawiał z szefem MSWiA Jackiem Cichockim. Stanowski w rozmowie z IAR nie chciał zdradzać szczegółów jak miała by działać " nakładka" na system Interpolu. Zaznaczył jedynie, że powinna obowiązywać nie tylko w Polsce.

 Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Musimy nauczyć się tak postępować w wolnych krajach, aby dobre wspólne narzędzia, które zostały stworzone przez Interpol, które służą ściganiu kryminalistów, nie mogły być wykorzystywane przez takie kraje jak np. Białoruś do ścigania osób niewygodnych politycznie. Dziś rozmawialiśmy z ministrem Cichockim, co możemy zrobić, żeby w skali międzynarodowej do takiej sytuacji nadużycia systemu nie doszło - powiedział   Krzysztof Stanowski.

REKLAMA

fot.
fot. PAP/Paweł Kula

W poniedziałek po ponad dwóch godzinach spędzonych przez Alesia Michalewicza w dyspozycji Straży Granicznej, prokuratura wydała decyzję o jego zwolnieniu. Białorusin został przeproszony przez polski MSZ i resort kupił mu nowy bilet do Londynu. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski tłumaczył dziennikarzom, że MSZ nie ma dostępu do listy osób, poszukiwanych przez białoruskie władze. Na takich listach znajdują się osoby oskarżone o terroryzm, ale mogą tam znaleźć się opozycjoniści. Jak podkreślił Sikorski, to organa ścigania powinny poprosić MSZ o weryfikację takich list.  - W każdej chwili jesteśmy do dyspozycji, jeśli chodzi o konsultacje, kto powinien znaleźć się na takich listach, a kto nie. Ale to ci, którzy układają takie listy, powinni zapytać o zdanie - powiedział szef MSZ.

Był to drugi tego rodzaju incydent w ostatnich miesiącach. Latem polska prokuratura przekazała stronie białoruskiej poufne informacje o stanie konta obrońcy praw człowieka, Alesia Bialackiego. To między innymi na podstawie tych informacji sąd skazał Bialackiego na 4,5 roku kolonii karnej.

REKLAMA

IAR, gs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej