Opiekunka chciała wykraść ciało Violetty Villas?
Elżbieta Budzyńska, która opiekowała się piosenkarką do chwili śmierci, próbowała odebrać z prosektorium ciało Violetty Villas.
2011-12-15, 07:36
We wtorek po południu opiekunka weszła do prosektorium z zamiarem wywiezienia ciała Violetty Villas – pisze "Super Express". – Proszę wydać mi ciało Violetty – krzyczała opiekunka i wieloletnia menedżerka gwiazdy. Zgodnie z procedurami pracownicy prosektorium nie wydali ciała piosenkarki. Prokurator w Kłodzku podjął decyzję, by ciało zmarłej przekazać jej najbliższej rodzinie, czyli synowi.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Opiekunka diwy w latach 80. była jedną z fanek Violetty Villas. Potem zaczęła opiekować się zwierzętami gwiazdy w willi w podwarszawskiej Magdalence. Diwa powierzała jej również prowadzenie domu. W ostatnich latach pełniła rolę menedżerki piosenkarki.
Syn Violetty Villas Krzysztof Gospodarek odebrał już ciało matki i zabrał je do Warszawy. Piosenkarka zostanie pochowana w poniedziałek 19 grudnia na Powązkach.
Violetta Villas zmarła 5 grudnia w swoim domu w Lewinie Kłodzkim. Sekcja zwłok nie wskazała jednoznacznie przyczyny śmierci - kompletne wyniki zostaną opublikowane pod koniec roku.
"Super Express"/ sm
REKLAMA