Chińczycy budują niedaleko Pekinu drugą Anglię
Władze powiatu Miyun w Chinach chcą zbudować turystyczne miasto na wzór angielski. By wrażenia gości były silniejsze, nie będzie w nim wolno mówić po chińsku.
2011-12-15, 19:14
Na środowym zebraniu lokalnych władz starosta Wang obiecał, że zrobi z Miyun międzynarodową atrakcję turystyczną i rekreacyjną.
- Na wstępie zwiedzającym będą wydawane, a następnie kontrolowane pamiątkowe paszporty, co w połączeniu z zakazem mówienia po chińsku stworzy iluzję, że wyjechali za granicę - powiedział starosta Wang Haichen.
Władze chcą zakończyć budowę w ciągu pięciu lat. Dotychczas rząd włożył już 4,5 mln juanów (700 tys. dolarów) w przerobienie 16 wiejskich zagród na atrakcyjne domki w stylu angielskim. - Jedna z chat już zmieniła się w luksusowy hotel - podkreślił starosta.
REKLAMA
Radosna inicjatywa
Plany władz Miyun ucieszyły korespondenta brytyjskiego dziennika "The Daily Telegraph".
"Może i amerykańska odmiana języka angielskiego jest w chińskich szkołach popularniejsza od tej używanej przez królową, ale wszystko, co brytyjskie, wciąż jest wyznacznikiem stylu dla wielu Chińczyków" - napisał.
mr
REKLAMA