Kupowali wyborcze głosy. Grozi im 5 lat więzienia
Do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu trafił akt oskarżenia przeciwko 5 mieszkańcom tego miasta, oskarżonym o udział w korupcji wyborczej podczas wyborów samorządowych w Wałbrzychu w 2010 r.
2011-12-22, 14:47
Posłuchaj
Według prokuratury były działacz Platformy Obywatelskiej i były radny Stefanos E. kierował grupą osób, które w dniu wyborów płaciły za głosy.
- Na ten cel przekazał pieniądze innemu oskarżonemu Robertowi S. On też "wyszukał" osoby, które zostały m.in. oskarżone, którym zlecono konkretną sumę pieniedzy z instruktarzem, jak i komu mają być przekazane - poinformowała Radio Wrocław prokurator Ewa Ścieżyńska.
Duże sumy pieniędzy
Prokurator Ewa Ścieżyńska dodała, że na kupowanie głosów przeznaczono znaczną ilość pieniędzy.
REKLAMA
- Trudno jest stwierdzić w sposób kategoryczny, ile tych głosów zostało kupionych. Natomiast skala osób, którym te pieniądze zostały przekazane, była znaczna. Możemy mówić tutaj o dziesiątkach, a może nawet i setkach osób - zaznaczyła Ścieżyńska.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
Robert S. przyznał się do kupowania głosów m.in. na rzecz byłego prezydenta Wałbrzycha Piotra Kruczkowskiego. Oskarżonym grozi kara do 5 lat więzienia.
mr
REKLAMA