Orliki z nadużyciami. Nie było przetargu
NIK skontrolowała realizację rządowego programu. "Podzielono zamówienie, by uniknąć przeprowadzenia przetargu" - czytamy w uchwale Kolegium.
2011-12-23, 07:02
Według Najwyższej Izby Kontroli, w resorcie sportu były nieprawidłowości dotyczące programu budowy Orlików - pisze "Rzeczpospolita".
Najważniejsze uchybienia, to według NIK fakt, że już na początku programu zamiast przetargu zastosowano zamówienie z wolnej ręki. W raporcie Izby czytamy, że ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki zawarł umowy "o przeniesienie autorskich praw majątkowych" z wykonawcą dwóch projektów budowlanych: boiska piłkarskiego i wielofunkcyjnego oraz budynku sanitarno-szatniowego, naruszając ustawę o zamówieniach publicznych.
- "Podzielono zamówienie, by uniknąć przeprowadzenia przetargu" - czytamy w uchwale Kolegium NIK, w której odrzucono zastrzeżenia resortu do wystąpienia pokontrolnego. "Rzeczpospolita" wyjaśnia, że ustawy o zamówieniach publicznych nie stosuje się, jeśli wartość zamówienia nie przekracza 14 tysięcy euro.
Resort tłumaczy, że podział zamówienia był uzasadniony "okolicznościami, względami technicznymi, organizacyjnymi, gospodarczymi i zdolnością finansowania zamawiającego". NIK uważa, że podział był sztuczny - czytamy w gazecie.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, wit
REKLAMA