Asad krwawo tłumi protesty: 20 osób nie żyje
W starciach syryjskich sił z przeciwnikami reżimu prezydenta Baszara al-Asada w mieście Homs zginęło co najmniej 20 osób.
2011-12-26, 15:31
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Według świadków, uzbrojeni funkcjonariusze zaatakowali protestujących. Do tragicznych zamieszek dochodzi dzień przed rozpoczęciem w Syrii planowanej kontroli obserwatorów z Ligi Arabskiej. Mają oni zweryfikować, czy władze w Damaszku, zgodnie z ustaleniami, zaprzestały przemocy wobec ludności cywilnej.
W zeszłym tygodniu Liga podpisała z syryjskimi władzami porozumienie, które ma pomóc w zakończeniu trwającego od marca konfliktu w Syrii. Na mocy zawartej umowy, do Syrii przyjadą obserwatorzy Ligi Arabskiej, a władze wycofają wojsko z ulic i wypuszczą na wolność więźniów politycznych.
Syryjska opozycja odnosi się jednak sceptycznie do zawartego porozumienia. Jej zdaniem, jest na nie za późno. - Liga Arabska dała reżimowi zbyt wiele czasu, przez co teraz obserwatorzy będą mieli utrudnioną pracę - podkreśla Ahmed Ramadhan z Syryjskiej Rady Narodowej, skupiającej główne grupy opozycji.
REKLAMA
W Syrii do protestów przeciwko autorytarnym rządom prezydenta dochodzi od 9 miesięcy. Demonstracje są krwawo tłumione przez siły wierne władzom. Według ONZ, konflikt w Syrii kosztował życie co najmniej pięciu tysięcy osób.
IAR, aj
REKLAMA