"Ktoś musi czuwać nad śledztwem smoleńskim"

2011-12-27, 07:22

"Ktoś musi czuwać nad śledztwem smoleńskim"
Miejsce katastrofy smoleńskiej. Foto: Włodzimierz Pac/PR

Nad śledztwem smoleńskim nie ma merytorycznego nadzoru - uważa mec. Bartosz Kownacki.

Pełnomocnik kilku rodzin poszkodowanych w katastrofie smoleńskiej mec. Bartosz Kownacki mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że według niego sprawę katastrofy smoleńskiej prowadzi de facto dwóch prokuratorów i oni obecnie zajmują się wszystkim: wyznaczaniem i słuchaniem świadków, udziałem w czynnościach, wyjazdami do Federacji Rosyjskiej.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Te dwie osoby: prokurator ppłk Karol Kopczyk i prokurator mjr Jarosław Sej, robią wszystko. Pozostali prokuratorzy, którzy są delegowani do określonych czynności, wykonują tylko swoje zadania i nie mają większego rozeznania w całym postępowaniu, nie łączą poszczególnych wątków. Śledztwo spoczywa raptem na dwóch prokuratorach. To za mało. Taka sytuacja nie świadczy też dobrze o prokuraturze jako instytucji. Bo w obecnej sytuacji przynajmniej to osoba nadzorująca śledztwo powinna mieć postępowanie w jednym palcu, mówi Kownacki.

Według niego od samego początku powinno się powołać szerszy zespół prokuratorów, którzy byliby włączeni w tę sprawę, mieli zaplecze administracyjne. Pełnomocnik rodzin ocenia, że śledztwo toczyłoby się sprawniej, gdyby nad sprawą pracował zespół np. dziesięciu prokuratorów, którzy raz w tygodniu spotykają się i relacjonują wykonane i zaplanowane czynności.

sm

Polecane

Wróć do strony głównej