Kazik: zasadniczo politykom nie wierzę

2012-01-02, 14:48

Kazik: zasadniczo politykom nie wierzę
Kazik Staszewski. Foto: Framz/Wikimedia Commons/CC

- Już dawno sparzyłem się na ich socjotechnicznych chwytach, z których jako człowiek, który spędził 9 lat na wydziale socjologii, zdaję sobie sprawę - mówi muzyk Kazik Staszewski.

W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Kazik przyznaje, że w wolnej Polsce głosował cztery razy. W wyborach prezydenckich poparł Janusza Korwina Mikke, w parlamentarnych - UPR. Dodaje, że cztery lata temu zagłosował na PO przeciwko PiS ("miałem poczucie życia w demokratyturze"), ale i z nowych rządów nie jest zadowolony ("nowa władza też mnie przygnębia").

Muzyk odnosi się również do zawirowania jakie powstało wokół jego - domniemanego - poparcia dla PiS. - Nie ukrywam - naprawdę uważam, że Lech Kaczyński to był najlepszy prezydent, którego do tej pory mieliśmy. Ale wyciąganie z tego mojego poparcia dla rządów PiS było wielkim nadużyciem - twierdzi.

"Męczy mnie składanie deklaracji"

W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" muzyk przyznaje, że ma dosyć tego, że "w Polsce trzeba składać deklaracje, po której stronie się stoi", a przyznanie się do określonych poglądów "od razu ustawia, a czasem i kończy rozmowę".

Jako przykład podaje wrzawę medialną jaka wybuchła po tym ja w jednej w rozgłośni radiowych powiedział, że gdy jest w Hiszpanii to go nie obchodzi, że kraj ten ma kiepskiego premiera, ale w Polsce ważne jest dla niego to, czy dozorca jego domu nie jest kretynem. Jak sam mówi, po tej wypowiedzi rozdzwonili się do niego dziennikarze z pytaniem, czy chodziło mu o Kaczyńskiego, czy Tuska.

Muzyk podkreśla, że dla niego "politycy to zorganizowana grupa interesu", a "polityka plugawi muzykę".

"Gazeta Wyborcza", kk

Polecane

Wróć do strony głównej