Podpalenia w USA: ponad 50 aut poszło z dymem
Niezbyt dobrze zaczął się nowy rok dla niektórych mieszkańców Los Angeles.
2012-01-02, 17:28
Posłuchaj
W ostatni weekend zostało tam podpalonych ponad 50 samochodów. Policja zatrzymała osobę, która może mieć związek z pożarami.
W nocy z czwartku na piątek mieszkańców Zachodniego Hollywood obudziły syreny wozów strażackich i samochodów policyjnych oraz dźwięk helikopterów. Niektórzy w piżamach i szlafrokach wyszli na ulice, by zobaczyć samochód, który stanął w kilkumetrowych płomieniach.
Przez kolejne trzy dni taka sytuacja powtórzyła się w kilkudziesięciu miejscach - na ulicach, w przydomowych garażach i na zadaszonych parkingach. Łącznie w Los Angeles spłonęło 55 samochodów. Na szczęście nikt nie został ranny.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Policja analizuje nagrania z kamer bezpieczeństwa. W niedzielę lokalnym stacjom telewizyjnym przekazano krótki film, na którym widać mężczyznę w wieku około 30 lat, który odchodził szybkim krokiem z jednego z parkingów. W poniedziałek poinformowano o zatrzymaniu osoby podejrzanej o podpalenia. Mężczyźnie nie postawiono jednak jeszcze zarzutów.
IAR, sm
REKLAMA