Syryjski reżim zaczyna się rozpadać?

2012-01-05, 16:22

Syryjski reżim zaczyna się rozpadać?
Syria. Foto: Google Maps

Wpływowy przedstawiciel reżimu syryjskiego uciekł do Egiptu i opowiedział się po stronie uczestników antyprezydenckich protestów, które od marca są krwawo tłumione przez władze w Damaszku - podała w czwartek agencja dpa.

To pierwszy sygnał świadczący o rozpadzie syryjskiego reżimu - ocenia agencja.

Chodzi o Mahmuda al-Hadża Hamada, głównego kontrolera finansowego odpowiedzialnego za ministerstwo obrony i kancelarię syryjskiego premiera.

W rozmowach z telewizjami arabskimi, wyemitowanych w czwartek, Hamad obarczył reżim winą za śmierć tysięcy demonstrantów. "Odpowiedzialność za akty przemocy wobec protestujących ponoszą siły bezpieczeństwa, a szczególnie służby specjalne" - powiedział.

Hamad zaznaczył, że członkowie rządu nie mają nic wspólnego z brutalnym tłumieniem protestów. "Są jeńcami, których na krok nie odstępują siły bezpieczeństwa" - powiedział. Dodał, że wielu ministrów i oficerów armii nie zbuntowało się dotąd jedynie z obawy o życie bliskich.

Niezależni obserwatorzy, na których powołuje się agencja, opisują nastroje w kręgach rządowych jako pełne podejrzliwości. Wielu funkcjonariuszy reżimu uważa strategię prezydenta Baszara el-Asada, która polega na zwalczaniu protestujących przemocą, za błędną i pozbawioną perspektyw, nie dzielą się jednak tymi obawami z kolegami, bo podejrzewają ich o współpracę z tajnymi służbami - pisze dpa.

Według szacunków ONZ, protesty przeciwko Asadowi w Syrii od marca kosztowały życie ponad 5 tys. ludzi.

PAP/mch

Polecane

Wróć do strony głównej