Żółwie giganty uznane za wymarłe wciąż żyją?

Jeden z gatunków żółwi olbrzymich Chelonoidis elephantopus, uważany za wymarły od 150 lat, ponoć wciąż żyje na Wyspach Galapagos.

2012-01-11, 16:59

Żółwie giganty uznane za wymarłe wciąż żyją?
Żółw z Galapagos. Foto: Wikimedia Commons/Matthew Field

Do takiego wniosku doszli naukowcy z USA na podstawie odkrytych w DNA żółwi-mieszańców "śladów genetycznych" - podaje serwis EurekAlert.

- Z tego, co nam wiadomo, to pierwszy przypadek ponownego odkrycia gatunku poprzez wytropienie genetycznych śladów w genomie jej potomstwa skrzyżowanego z innym gatunkiem - powiedział Ryan Garrick z Yale University.

Żółwie z wysp Galapagos osiągają imponujące rozmiary: ich waga dochodzi do 450 kg, długość - do 1,8 m, a na wolności mogą żyć nawet sto lat. Obecnie kilka z 13 pozostałych gatunków uważanych jest za silnie zagrożone wymarciem.

 

REKLAMA

 Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

 

Gatunek Chelonoidis elephantopus został znaleziony jedynie na należącej do archipelagu Galapagos wyspie Floreana, a od połowy XIX w. uważany jest za wymarły. Tymczasem geny niedawno wymarłego gatunku mogą istnieć w genomach osobników mieszanego pochodzenia. Badacze z Yale odkryli ślady wymarłych gadów u 11 osobników należących do gatunku Chelonoidis becki, żyjących na wulkanicznej wyspie Isabela.

Garrick jest zdania, że żółwie mogły przedostać się na inną wyspę na pirackim lub wielorybniczym statku, co było powszechne w XIX w. Naukowiec i jego koledzy podejrzewają, że przenosiny z Floreany na Isabelę mogły mieć miejsce dawno temu. Te 11 osobników-hybryd wydawało się być ostatnimi o tak niespotykanym ewolucyjnie pochodzeniu.

REKLAMA

 

Jednak żyją?

W związku z tym badacze z Yale postanowili przyjrzeć się bliżej mieszkańcom wyspy Isabela, zamieszkiwanej przez siedem tys. żółwi, głównie z gatunku C. becki. Przebadali około 2 tys. tych gadów, aby dojść do wniosku, że przedstawiciele gatunku C. elephantopus muszą jeszcze żyć. Ich zdaniem genomy 84 osobników wskazują na to, że jeden z ich rodziców należał właśnie do tego gatunku. Garrick podkreślił, że czystych gatunkowo żółwi może być tak niewiele, że dużym szczęściem będzie trafienie akurat na nie.

Nawet jeśli osobniki czystej krwi nie zostaną znalezione, ich bezpośrednie potomstwo może stanowić klucz do ochrony żółwi olbrzymich.

- Powstawanie hybryd uważane jest za wysoce szkodliwe dla ochrony bioróżnorodności - powiedział Garrick. - Jednak w tym przypadku mieszańce mogą dać szansę wskrzeszenia "wymarłego" gatunku poprzez intensywną hodowlę - dodał.

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej