"Ciało Lecha Kaczyńskiego było niekompletne"
Rosjanie chcieli wydać ciało prezydenta Polski dopiero wtedy, kiedy "uda się je skompletować" - mówi Krzysztof Kwiatkowski (PO).
2012-01-14, 13:38
Posłuchaj
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
- Rosjanie nie chcieli wydać ciała prezydenta. Argumentowali, że taka jest procedura, a ciało prezydenta Polski wydadzą, kiedy uda się je skompletować. - Chodziło o kończyny dolne - precyzuje Krzysztof Kwiatkowski.
Prośbą Jarosława Kaczyńskiego było, żeby jednak ciało wydać jak najszybciej. Tę prośbę były minister przekazał prokuratorowi wojskowemu, który uczestniczył w oględzinach zwłok ofiar katastrofy.
W tym tygodniu Krzysztof Kwiatkowski dowiedział się, że ta rozmowa stała się podstawą wniosku polityków do prokuratury. Politycy PiS zarzucają ujawnienie tajemnicy śledztwa.
REKLAMA
- Chodzi o stan zwłok - zaznacza poseł PO. Jego zdaniem ta sytuacja pokazuje, że politycy czasem wnioski do prokuratury wykorzystują w nienajlepszy sposób. I jest to forma politycznych nacisków na prokuraturę, od których ten organ powinien być wolny.
Krzysztof Kwiatkowski nie chciał się odnieść do żądania PiS, aby wznowić śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, bo ponoć ustalono, że głos w kabinie Tu-154 słyszany tuż przed katastrofą nie jest głosem generała Błasika. Były minister zwrócił uwagę, że nie są to doniesienia oficjalne, a jedynie publikacja jednej z gazet. W poniedziałek będzie konferencja prasowa prokuratorów, którzy zakomunikują o ustaleniach śledztwa. Radzi, by poczekać do tego czasu.
Czytaj więcej w serwisie Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 >>>
Jedynka/ ag, aj
REKLAMA
REKLAMA