"Postrzelenie się Przybyła było happeningiem"
Europoseł Jacek Kurski uważa, że sprawa pułkownika Przybyła może stać się pretekstem do "przejęcia" przez PO Prokuratury Generalnej.
2012-01-16, 07:49
Posłuchaj
Przed tygodniem śledczy wojskowej prokuratury z Poznania postrzelił się, co sprowokowało konflikt między Naczelnym Prokuratorem Wojskowym a Prokuratorem Generalnym.
Jacek Kurski, który był gościem w Programie Pierwszym Polskiego Radia, uważa, że postrzelenie się pułkownika Przybyła była happeningiem i dobrze zorganizowaną operacją socjotechniczną. Jego zdaniem, podejrzane jest to, że śledczy już kilkanaście godzin po tym wydarzeniu udzielał wywiadów. Zdaniem europosła, jedynym skutkiem tego zdarzenia może się okazać uratowanie Prokuratury Wojskowej. Jego zdaniem, jest ona zbędna przy niższej niż kiedyś liczebności armii, a poza tym ma ona sens tylko w warunkach wojennych. Dlatego - według europosła - trzeba ją włączyć w struktury prokuratury cywilnej.
Jacek Kurski uważa, że nie było to samobójstwo. Jak stwierdził, gdyby to była prawda, obciążało by to Platformę Obywatelską i oznaczałoby, że Polacy żyją w kraju bezprawia. Jego zdaniem, byłby to kolejny mord w trakcie kadencji Platformy Obywatelskiej - między innymi po zabójstwie Marka Rosiaka i Andrzeja Leppera.
Zdaniem europosła, o tych wydarzeniach mało kto mówi, natomiast wielu mówi o samobójstwie Barbary Blidy za rządów PiS.
REKLAMA
"Jedną ustawą można wyrządzić tyle krzywdy"
Senatorowie Solidarnej Polski będą chcieli poprawić ustawę refundacyjną, tak by uwzględniała ona preferencje dla organizacji charytatywnych.
Według "Rzeczpospolitej", przez nową ustawę szpitalom nie można przekazywać darowizn, a więc między innymi pomp insulinowych, kupowanych ze środków zebranych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że, PO wybrało dziwną metodę na utrzymanie władzy - konfliktowanie grup zawodowych, między innymi lekarzy i farmaceutów. Zdaniem Jacka Kurskiego, można by tego uniknąć gdyby posłowie przyjęli poprawki opozycji, w tym Solidarnej Polski.
Jacek Kurski uważa, że w sprawie darowizn dla szpitali nie można kierować się uznaniowością. Cytowane przez "Rzeczpospolitą" Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że poszczególne darowizny będą przyznawane, a inne nie. Zdaniem Kurskiego, taka uznaniowość zabija demokrację i równość praw. Jego zdaniem, w podobny sposób działają często urzędy skarbowe.
REKLAMA
Solidarna Polska nadal chce zaskarżyć ustawę refundacyjną do Trybunału Konstytucyjnego. Niewykluczone, że za pośrednictwem Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to
REKLAMA