"Terroryści rządzą Turcją". Kłopoty gubernatora
Rick Perry ubiegający się o nominację Republikanów w prawyborach, które wyłonią kandydata tej partii na wybory prezydenckie, ściągnął na siebie gniew Ankary.
2012-01-17, 17:39
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Tureckie MSZ wydało oświadczenie, w którym podkreślono, że wypowiedź Perry'ego była "bezpodstawna i niestosowna" i że Stany Zjednoczone nie powinny tracić czasu na kandydatów, "którzy nawet nie znają swoich sojuszników".
W debacie poprzedzającej prawybory w Karolinie Południowej gubernator Teksasu Perry powiedział, że tych, którzy rządzą Turcją, "wielu postrzega jako islamskich terrorystów". Zakwestionował też członkostwo Turcji w NATO i oświadczył, że kraj ten nie powinien otrzymywać pomocy amerykańskiej.
W oświadczeniu tureckiego MSZ zaakcentowano, że Turcja jest pełnowartościowym członkiem NATO i że znajduje się w awangardzie wojny z terroryzmem.
REKLAMA
aj
REKLAMA