PiS pyta PO o 300 mld obiecane w kampanii
Pieniądze o których mowa miały zostać wynegocjowane dla Polski w nowym budżecie unijnym na lata 2014-2020.
2012-01-17, 18:05
W spotach, w których mowa o 300 mld dla Polski, wystąpili między innymi politycy PO Jerzy Buzek, Donald Tusk, Janusz Lewandowski i Radosław Sikorski.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS powiedział, nic mu nie wiadomo o zaawansowaniu starań o te 300 miliardów, choć polska prezydencja skończyła się a Jerzy Buzek przestał być przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Zdaniem posła Kuźmiuka wygląda na to, że Polacy zostali wprowadzeniu w błąd i niebawem premier Tusk, Janusz Lewandowski i Jerzy Buzek będą chcieli zapomnieć, że kiedyś deklarowali załatwienie takich pieniędzy.
Bogdan Pęk podkreślił jednak, że sprawa jest bardzo poważna bo obiecywane przez Platformę 300 miliardów miało ogromny wpływ na wynik ostatnich wyborów i kontynuację władzy przez obecną ekipę. - Panie premierze, gdzie te 300 miliardów - czekamy aż pan premier nam pokaże, wypowie się - wołał senator Pęk podczas konferencji w Sejmie. Przywołał informacje, według których perspektywa budżetowa ma być obniżona o co najmniej 120 miliardów euro, pieniądze z funduszy strukturalnych mają być przeznaczone na tworzenie miejsc pracy w krajach zagrożonych upadłością, a także, że ograniczone mają być pieniądze na fundusze rolne.
REKLAMA
Ile Polska dostanie?
Janusz Lewandowski pytany na początku grudnia o 300 mld powiedział - Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania. Nie oznacza to jednak, że obiecanych pieniędzy nie ma. O ile wspólnota się nie rozleci, to możemy zdobyć nawet większe środki - skomentował Lewandowski
Senator PiS Bogdan Pęk poinformował, że razem z posłem Kuźmiukiem będą oceniać wiarygodność innych polityków. Wiarygodność europejską Donalda Tuska senator PiS ocenił na "BBB" - rating "śmieciowy".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów Sławomir Neumann nisko ocenił "rating" obu parlamentarzystów PiS. Jego zdaniem powinni oni zasięgnąć u byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza informacji o tym, jak wyglądają w Unii negocjacje budżetowe. Powiedział, że w Komisji Europejskiej trwa debata na temat budżetu i nie ma żadnego zagrożenia, że Polska nie otrzyma 300 miliardów. - Nie wycofujemy się z tego, uważamy, że to jest realna kwota, którą Polska otrzyma w kolejnej perspektywie finansowej - powiedział poseł PO. Wyraził też przekonanie, że negocjacje, które prowadzi Janusz Lewandowski jako komisarz do spraw budżetu skończą się sukcesem: będziemy mieli budżet dla całej Unii dobry a dla Polski bardzo dobry.
REKLAMA
IAR, gs
REKLAMA