Szef firmy produkującej złe implanty zatrzymany
Francuska policja aresztowała założyciela firmy produkującej wadliwe implanty piersi. Zatrzymano również drugiego właściciela Poly Implant Prothese.
2012-01-26, 08:41
Posłuchaj
Właściciel, Jean-Claude Mas, został aresztowany w jego domu na południu Francji, w miejscowości Six-Fours-les-Plages. Nie wiadomo, gdzie dokonano drugiego zatrzymania.
Skandal z udziałem Poly Implant Prothese i jej produktów wstrząsnął międzynarodową opinią publiczną. Firmę zamknięto w marcu 2010 roku. Kontrolerzy wykryli wówczas, że przy produkcji implantów używano silikonu przemysłowego. Szacuje się, że wszczepiono je 30 tysiącom kobiet. Sprawa poruszyła środowiska chirurgów plastycznych w Europie i Ameryce Południowej.
Francuski rząd zalecił kobietom natychmiastowe usunięcie wadliwych implantów. Rząd brytyjski z kolei doradził, by usuwać tylko te, które wywołują podrażnienia i objawy chorobowe.
Afera implantowa
Implanty firmy PIP wszczepiono ok. 500 tys. kobiet na całym świecie. Produkowane we Francji protezy w ponad 80 proc. trafiały na eksport, zwłaszcza do Ameryki Łacińskiej, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
Według francuskiego rządu, wypełnienie protest niemedycznym żelem silikonowym powodowało ryzyko wycieków i pęknięć.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleciła wszystkim kobietom z protezami firmy PIP, by skontaktowały się z lekarzem w celu stwierdzenia, czy doszło do ich uszkodzenia.
We Francji stwierdzono 20 przypadków nowotworu, w tym 16 nowotworów piersi, u kobiet z tymi implantami; nie potwierdzono jednak dotychczas związku między wszczepieniem implantu a zachorowaniem.
W obawie o zdrowie kobiet rząd francuski w grudniu 2011 roku zalecił profilaktyczne usunięcie protez około 30 tysiącom pacjentek.
REKLAMA
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA