Prezydent Jemenu w USA. Nie wróci już do kraju?
Ali Abdullah Saleh od pół roku ma poważne problemy zdrowotne. W czerwcu prezydent został ranny w ataku na swoją siedzibę i wyjechał na leczenie do Arabii Saudyjskiej.
2012-01-29, 11:20
Posłuchaj
Tym razem dokładne miejsce jego pobytu w Stanach Zjednoczonych nie jest znane. Nie wiadomo też, czy po zakończeniu leczenia Saleh wróci do Jemenu. Anonimowi dyplomaci ujawnili, że Saleh złożył wniosek o azyl w Omanie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Saleh jest jednym z czterech liderów, obalonych w czasie "arabskiej wiosny". Po kilku miesiącach protestów, przekazał władzę swojemu zastępcy, ale zawarte w grudniu porozumienie w tej sprawie budzi kontrowersje.
"Saleh przed sąd"
Zwolennicy ustępującego prezydenta w Jemenie chcą, aby wrócił. - On powinien wrócić, aby upewnić się, że wybory przebiegają zgodnie z prawem - podkreśla Abdel Hafiz z rządzącego dotychczas w Jemenie Kongresu Ludowego.
Jednak opozycja nie jest zadowolona z zawartego pod koniec ubiegłego roku porozumienia pokojowego. Protestujący, którzy wciąż okupują jeden z placów w stolicy kraju, uważają, że przyznanie prezydentowi nietykalności w zamian za ustąpienie, było błędem.
- To nie jest istotne, czy Saleh wróci do Jemenu, czy nie. Nie opuścimy tego placu, dopóki nasze żądania nie zostaną spełnione - podkreśla jeden z członków opozycji Mohammed Al-Asale. - Chcemy, aby Saleh stanął przed międzynarodowym sądem - dodaje.
Wydarzeniami w Jemenie zaniepokojony jest Zachód. Jemen jest bowiem jednym z najmniej stabilnych państw arabskich, gdzie swoje bazy szkoleniowe ma Al-Kaida.
IAR,kk
REKLAMA