Dementi: porwani Chińczycy jednak w niewoli
Sudańscy rebelianci wciąż przetrzymują 29 Chińczyków porwanych podczas weekendu na terenie prowincji Południowy Kordofan - podała Agencja Prasowa Xinhua.
2012-01-30, 07:29
Wcześniej pojawiły się doniesienia o uwolnieniu 14 osób, jednakże zostały one zdementowane przez źródła chińskie.
Informacje o zakończonej sukcesem akcji sudańskiej armii podała wcześniej rządowa agencja prasowa SUNA, powołując się na gubernatora prowincji Południowy Kordofan.
Ambasada Chin w Chartumie informuje, że w trakcie porwania 17 pracownikom chińskiej firmy budowlanej udało się zbiec. W ręce porywaczy trafiło jednak 29 osób. Agencja Xinhua - wbrew wcześniejszym doniesieniom z Sudanu - poinformowała, że na razie nie ma żadnego kontaktu z porwanymi.
Do uprowadzenia obywateli Chin przyznała się Armia Wyzwolenia Sudańczyków - organizacja zbrojna działająca na terenie Południowego Kordofanu. Rebelianci dążą do oderwania jej od Sudanu i dołączenia do powstałego zaledwie w ubiegłym roku Sudanu Południowego.
REKLAMA
Porwanie obywateli Chin w Sudanie to najważniejszy temat chińskich mediów. Na jednym z najpopularniejszych chińskich portali - Sina.com - artykuł o uprowadzeniu robotników skomentowało ponad pół miliona internautów.
Chiny są głównym partnerem gospodarczym Sudanu oraz największym importerem sudańskiej ropy. Do Sudanu właśnie z Chin trafia także najwięcej broni.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to
REKLAMA
REKLAMA