Assange sądu się chwyta. Uchyli ekstradycję?
Brytyjski Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie przystąpił w środę do rozpatrywania sprawy założyciela WikiLeaks Juliana Assange'a.
2012-02-01, 07:25
Posłuchaj
Szef WikiLeaks chce zablokować wniosek o ekstradycję do Szwecji, gdzie zarzuca mu się przestępstwa seksualne. Już w lutym zeszłego roku zatwierdził ją sąd pierwszej instancji, a w grudniu założyciel Wikileaks przegrał apelację w sądzie wyższej instancji.
Julian Assange jest oskarżany o gwałt i inne przestępstwa natury seksualnej w Szwecji - czemu przeczy. Ale Sąd Najwyższy w Londynie nie będzie nawet rozpatrywał szczegółów tych zarzutów. Nie są one zresztą formalne, bo Szwedzi nie sformułowali aktu oskarżenia, chcą tylko przesłuchać założyciela Wikileaks.
Jak mówił sam Assange reporterom w grudniu, po niekorzystnym dla niego orzeczeniu sądu apelacyjnego: - Nie jestem oskarżony w żadnym kraju o żadne przestępstwo. Mimo to, europejski nakaz aresztowania jest tak sztywny, że uniemożliwia brytyjskiemu sądowi rozważenie faktów w tej sprawie, jak to dziś jasno powiedzieli sędziowie.
I właśnie to stanowić będzie meritum apelacji, nie kwestia zachowań Juliana Assange'a. Zawiłości europejskiego nakazu aresztowania i procesu ekstradycyjnego rozpatrywać będzie aż siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, a nie jak normalnie pięciu. Rozprawa potrwa dwa dni, a werdykt spodziewany jest w ciągu kilku tygodni.
REKLAMA
Jeśli zawiedzie ta ostatnia próba powstrzymania ekstradycji, na gruncie brytyjskim nie pozostanie już Assange'owi żadna dalsza furtka, a ostatnią deską ratunku będzie dlań już tylko Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, wit
REKLAMA