Nowy Jork staje się mekką dla filmowców
Rosnąca liczba wyprodukowanych filmów przynosi miastu coraz większe zyski, a nowojorczykom - szansę na zatrudnienie.
2012-02-04, 13:21
Posłuchaj
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Jeśli kręcić, to tylko w Nowym Jorku - mówią filmowcy. I to nie tylko z powodu fotogeniczności miasta, ale głównie ze względu na coraz większe ulgi podatkowe dla produkcji filmowych. W ubiegłym roku Nowy Jork zarobił na filmowym biznesie ponad 5 miliardów dolarów, a nowojorczykom przybyło ponad 100 tysięcy miejsc pracy. Władze miasta zapowiadają kolejne ulgi.
Trudno się dziwić, że w 2012 ponad 40 procent amerykańskich produkcji realizowanych będzie właśnie w Nowym Jorku. A jednym z nich jest kręcony właśnie film James Graya "Obraz", opowiadający o polskiej emigrantce, która przybywa do Nowego Jorku w latach 20. Główną rolę gra francuska aktorka Marion Cotilliard , która dostała Oscara za postać Edith Piaf w filmie "Niczego nie żałuję".
IAR, aj
REKLAMA
REKLAMA