Rosja chce sądzić zmarłego prawnika. Pośmiertna zemsta?
Rosyjska policja chce ponownego procesu Siergieja Magnickiego, który zmarł w areszcie w 2009 roku, twierdząc że tego domagają się jego bliscy. Ci mówią o manipulacji i oszustwie władzy – pisze „NYT”.
2012-02-08, 13:09
Amerykański dziennik podaje, że policja ponownie otworzyła śledztwo ws. Magnickiego i dąży do ponownego procesu w sprawie domniemanych oszustw podatkowych, jakich miał się dopuścić. Jest to możliwe – pisze „New York Times” – dzięki decyzji Sądu Najwyższego, który uznał że po śmierci oskarżonego można dalej prowadzić dochodzenie. Policja zabiega o skierowanie sprawy do sądu.
„NYT” podaje, że policja utrzymuje iż chodzi tu o apele rodziny i bliskich prawnika, którzy chcą oczyszczenia jego imienia. Ci jednak zapewniają, że nie o to prosili, a w rzeczywistości władzom chodzi o pośmiertnej zemście na Magnickim. Kolejnym powodem działań policji ma być chęć zastraszenia rodziny prawnika tak, żeby nie dochodzili winy służb przed sądami. „NYT” pisze o liście adresowanym do krewnych prawnika, w którym policja zaproponowała wycofanie zarzutów w zamian za odejście od „ochrony dobrego imienia i godności zmarłego”.
Nigdy w historii rosyjskiego prawa nie sądzono nieżyjącego.
Magnitsky został aresztowany w 2008 roku pod zarzutem pomagania funduszowi inwestycyjnemu Hermitage w oszustwach podatkowych na ok. 17 mln dolarów. Samego Magnickiego aresztowano wkrótce po tym, gdy podczas przesłuchania wskazał urzędników zamieszanych w przejęcia spółek współpracujących z funduszem. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa równowartości 230 mln dolarów.
REKLAMA
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej potwierdził ustalenia ekspertów z zakresu medycyny sądowej, że śmierć Magnickiego w areszcie w 2009 roku nastąpiła na skutek nieudzielenia mu należytej opieki lekarskiej, a bezpośrednią przyczyną zgonu mogło być pobicie. Przed aresztowaniem prawnik nie narzekał na zdrowie.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA