Ptasie mleczko "tango down". Przedsmak ACTA?

2012-02-10, 19:35

Ptasie mleczko "tango down". Przedsmak ACTA?
. Foto: fot. olgierd.bblog.pl

Prawdziwą burzę w internecie wywołał list kancelarii prawnej Wedla, w którym prawnicy domagają się, aby autorka kulinarnego blogu do nazwy "Ptasie mleczko" koniecznie dodała znak ®.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"Oznaczenie słowne Ptasie Mleczko ® stanowi zarejestrowany znak towarowy chroniony na rzecz Lotte Wedel sp. z o.o." - podkreśla kancelaria dbająca o ochronę praw Wedla. O sprawie pisze na swoim blogu Olgierd Rudak.

Poszło o przepis na "Piankowe ptasie mleczko z polewą" blogerki "Iwusi". Po liście od Wedla autorka musiała umieścić znak i wyjaśnienie, że ptasie mleczko to znak towarowy i nie można tej nazwy bezkarnie używać w internecie.

"Iwusia" po otrzymaniu pisma przestraszyła się ewentualnych konsekwencji i usunęła swój blog. Sprawa blogerki wywołała lawinę komentarzy w internecie. Wielu użytkowników potępiło Wedla i uznało, to za formę cenzury. Niektórzy idą dalej i zastanawiają się, czy to nie przedsmak ACTA. Wielu jest też takich, którzy po prostu żałują, że „Iwusia” usunęła swój blog, ponieważ można było na nim znaleźć wiele ciekawych i przede wszystkim smacznych przepisów.

Przedstawiciele Wedla widząc lawinę krytycznych komentarzy po kilku godzinach postanowili opublikować oświadczenie na Facebooku:

"W nawiązaniu do wpisu, zamieszczonego na jednym z blogów chcielibyśmy wyjaśnić całą sytuację. Marka Ptasie Mleczko ® została wymyślona przez Jana Wedla w latach 30-tych XX-wieku i od 1936 roku jest chroniona jako zarejestrowany znak. Od wielu lat Lotte Wedel i jej poprzednicy prawni dbają o ochronę marki Ptasie Mleczko , między innymi po to, aby konsumenci, kupując Ptasie Mleczko , mieli pewność, że właśnie ten produkt znajdą w pudełku. Rzeczywiście wysyłanie pism, w ramach tych działań, z prośbą o zamieszczenie informacji na temat ochrony marki do właścicieli platform w internecie mogło zostać odebrane co najmniej jako zbyt za daleko posunięta gorliwość z naszej strony. Nigdy nie wysyłaliśmy takich pism do osób prywatnych (blogerów). Biorąc pod uwagę Wasze głosy zrewidujemy nasz sposób komunikacji w tym względzie, skupiając się przede wszystkim na podmiotach komercyjnych zajmujących się produkcją i handlem słodyczami. Pragniemy wszystkich serdecznie przeprosić za wszelkie negatywne emocje, które się pojawiły".

olgierd.bblog.pl/ aj

Polecane

Wróć do strony głównej