Premier i związkowcy zadowoleni po rozmowach
Premier powiedział, że wychodzi "z nadzieją" po spotkaniu Komisji Trójstronnej. Związkowcy też wyrażali zadowolenie, ale NSZZ "Solidarność" nie rezygnuje ze zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum.
2012-02-10, 21:00
Premier Donald Tusk wyraził nadzieję po spotkaniu z Prezydium Komisji Trójstronnej, że w sprawie ważnych reform np. emerytalnej będzie prowadzony konstruktywny dialog.
Premier przypomniał, że ws. wieku emerytalnego są różne stanowiska, ale - jak zaznaczył - to temat do konstruktywnej rozmowy. - A nie - jak to czasem w przeszłości bywało - do walenia po głowach, rzadko argumentami, a najczęściej mocnymi słowami. Z tego spotkania wychodzę więc z nadzieją - powiedział. Tusk uczestniczył w posiedzeniu prezydium Komisji Trójstronnej, pierwszym prowadzonym przez nowego przewodniczącego, ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza (wcześniej szefem KT był wicepremier Waldemar Pawlak).
Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że na początku przyszłego tygodnia będzie gotowy projekt ustawy emerytalnej i rozpocznie się proces konsultacji. - Projekt ustawy w tej treści, którą zaproponował premier w expose, mówiąc o ewolucyjnym podnoszeniu wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia - powiedział. Pytany o propozycje PSL, by kobiety, które rodziły i wychowywały dzieci, mogły przejść wcześniej na emeryturę, odpowiedział, że mogą być one uwzględnione podczas konsultacji lub prac sejmowych.
Z posiedzenia prezydium KT zadowoleni wyszli pracodawcy np. z Lewiatanu czy Pracodawcy RP oraz związkowcy m.in. szefowie Solidarności, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Związki te wcześniej zawiesiły udział swoich przedstawicieli w pracach zespołów problemowych Komisji.
Przewodniczący OPZZ Jan Guz podkreślił, że premier przeprosił "za to, co było dotychczas i powiedział, że więcej się to nie powtórzy". - Jako OPZZ jesteśmy przygotowani do dialogu, zgłosiliśmy pakiet spraw, nad którymi natychmiast trzeba rozpocząć pracę - poinformował Guz.
Zadowolony ze spotkania był też przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. - Mam nadzieję, że są to szczere intencje ze strony Tuska - mówił dziennikarzom Duda. Zaznaczył, że "S" przyjęła deklarację premiera, ale nie rezygnuje z referendum emerytalnego. Poinformował też, że 15-16 lutego br. podpisy pod referendum zostaną złożone u marszałek Sejmu.
Związki sprzeciwiają się podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat i zrównaniu wieku dla kobiet i mężczyzn, co zapowiedział w expose premier.
REKLAMA
PAP, agkm
REKLAMA