Tłusty czwartek: czas na obżarstwo pączkami
W kalendarzu chrzescijańskim to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. W tłusty czwartek na stołach królują pączki i faworki. Tradycja nakazuje zrezygnowanie z diet i objadanie się.
2012-02-16, 06:59
Posłuchaj
Aleksander Robotycki z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie przypomina, że tłusty czwartek wywodzi się z połączenia tradycji ludowej i chrzescijańskiej.
- Nazwa "tłusty czwartek" oznacza, że jadano bardzo tłusto i bardzo dużo - to też poczatek ostatniego tygodnia karnawału a więc czasu zabawy i swawoli - informuje Robotycki.
ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
Pączki są symbolem obfitości. Ich pochodzenie nie jest dokładnie znane: według niektórych pączek pochodzi z Wiednia, według innych z Turcji.
Tłusty czwartek jest wstępem do ostatków. W polskiej tradycji jadanie pączków jest dobrą wróżbą na przyszłość. Dawniej wierzono, że im więcej ich zjemy - tym będziemy zdrowsi, szczęśliwsi i bogatsi.
REKLAMA
Królowała słonina
Kiedyś objadano się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem, które suto zapijano wódką. Tradycję jedzenia pączków na słodko zapoczątkowano w Polsce w XVI wieku.
W Małopolsce tłusty czwartek zwany jest też combrowym czwartkiem. Według legendy pochodzącej z XVII wieku, w ostatni czwartek karnawału zmarł wójt Combr, który zakazywał handlować przekupkom na krakowskim rynku. W każdą rocznicę jego śmierci handlujące kramarki urządzały wielką i huczną zabawę.
mr
REKLAMA
REKLAMA