Sklepy oszukują rozmiarami ubrań. Aplikacja na ratunek
Aplikację można zainstalować w komórce.
2012-02-18, 09:56
Wielka Brytania, w której otyłość jest najpopularniejsza w całej Europie, trapiona jest plagą fałszywych rozmiarów ubrań. Stworzono aplikację, która je tłumaczy.
Obecnie na Wyspach sklepy prowadzą różną od siebie numerację, w której nie sposób się połapać. Te same ubrania o "tej samej" numeracji, mogą się różnić w długości, czy szerokości o nawet ponad 10 centymetrów.
Jednak "Guardian" zaproponował program (dostępny także jako aplikacja na komórki), który tłumaczy kalkulację i przelicza ją na faktyczną. I - sądząc po reakcji internautów - był to pomysł trafiony.
"What size am I?" to program, o którym komentatorzy piszą np. tak: "to najprzydatniejsza rzecz jaką znalazłam w internecie. Może wyłączając google maps w komórce, kiedy jestem pijana", "Idealny prezent na walentynki", "Wspaniałe! Możecie zrobić takie też dla USA?".
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
"Guardian", sg
REKLAMA