Proces Czesława Kiszczaka rusza po raz piąty

Czesław Kiszczak oskarżony jest o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r.

2012-02-20, 06:12

Proces Czesława Kiszczaka rusza po raz piąty
Kopalnia Wujek-Śląsk. Foto: Herr Kriss/ Wikimedia Commons

Warszawski sąd po raz kolejny ma zacząć proces byłego szefa MSW, 86-letniego Czesława Kiszczaka. Postępowanie sądowe wobec Kiszczaka w sprawie "Wujka" toczy się w tej sprawie już 18 rok.

Katowicka prokuratura oskarżyła Kiszczaka, że umyślnie sprowadził "powszechne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi", wysyłając jako szef MSW 13 grudnia 1981 r. szyfrogram do jednostek milicji, mających m.in. pacyfikować zakłady strajkujące po wprowadzeniu stanu wojennego. Zdaniem prokuratury, bez podstawy prawnej Kiszczak przekazał w nim dowódcom "oddziałów zwartych" MO swe uprawnienia do wydania rozkazu użycia broni przez te oddziały - co miało być podstawą działań plutonu specjalnego ZOMO, który 15 i 16 grudnia strzelał w kopalniach "Manifest Lipcowy" i "Wujek".

Sprawę Kiszczaka wyłączono w 1993 r., z powodu złego stanu jego zdrowia, z katowickiego procesu zomowców, w którym po kilku procesach zapadły ostateczne wyroki skazujące ich na kary od 3,5 roku do 6 lat więzienia. Kiszczak, któremu grozi do 8 lat więzienia, nie przyznaje się do zarzutu. Twierdzi, że zakazał użycia broni w "Wujku" oraz nakazał wycofanie MO i wojska. Mówi, że strzały jednak padły, a milicjanci strzelali "spontanicznie, w obronie własnej".

W listopadzie 2011 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie, na wniosek prokuratury i pełnomocników górników, uchylił wyrok uniewinniający Kiszczaka z kwietnia 2011 r. i zwrócił sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie, który poprowadzi proces już po raz piąty.

REKLAMA

Stan wojenny w grudniu 1981 r. nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą Wojciecha Jaruzelskiego w celu likwidacji "Solidarności", zachowania ówczesnego ustroju oraz osobistych pozycji we władzach - uznał w styczniu br. Sąd Okręgowy w Warszawie. Kiszczaka skazano na karę czterech lat więzienia; na mocy amnestii wyrok zmniejszono o połowę, a karę dwóch lat więzienia zawieszono.

IAR, agkm

Zobacz serwis specjalny: stan wojenny >>>

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej