Banki nie dają kredytów, klienci płacą 200 proc. odsetki
Klienci, którzy nie spełniają restrykcyjnych warunków stawianych przez banki, po kredyty muszą udawać się do parabanków, narażając się na gigantyczne oprocentowanie.
2012-02-20, 06:56
Regulacje Komisji Nadzoru Finansowego, które miały zwiększyć bezpieczeństwo zaciągania pożyczek konsumpcyjnych, zmusiły Polaków do zaciągania długu w parabankach - pisze "Rzeczpospolita".
Gazeta przypomina, że KNF od ponad roku nakazuje bankom, by restrykcyjnie oceniały zdolność kredytową klientów, odrzucając nawet tych, którzy zgodnie z wewnętrznymi normami, na kredyt by się kwalifikowali. W efekcie spada wartość kredytów konsumpcyjnych, a klientów banków przejmują parabanki, których rekomendacja KNF nie dotyczy. Te instytucje żądają jednak o wiele wyższego oprocentowania, sięgającego nawet 200 procent w skali roku.
O potrzebie przyjrzenia się skutkom rekomendacji mówi już sama Komisja. Może się więc okazać, że nadzór z złagodzi swoje wytyczne, co spowoduje większą konkurencję i obniży koszty kredytów.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR, wit
REKLAMA