Intelektualiści apelują do Rosji w sprawie Syrii
Blisko 50 znanych na świecie osób ze świata nauki i polityki zaapelowało we wspólnym liście do Rady Bezpieczeństwa ONZ o powstrzymanie rozlewu krwi w Syrii.
2012-03-12, 13:12
Odpowiedzialność za rozlew krwi ostatecznie ponoszą ci w Syrii, którzy pozwalają na straszne zbrodnie albo sami je popełniają" - podkreślono w liście, cytowanym przez "Sueddeutsche Zeitung".
Wśród sygnatariuszy deklaracji są m.in. byli prezydenci Niemiec i Republiki Południowej Afryki, Richard von Weizsaecker i Frederik Willem de Klerk, filozof Juergen Habermas, pisarze Umberto Eco i David Grossman, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Szirin Ebadi i Jody Williams oraz rosyjska aktywistka Ludmiła Aleksiejewa.
Oceniają oni, że podziały wspólnoty międzynarodowej w kwestii konfliktu w Syrii dały rządowi prezydenta Baszara el-Asada "fałszywe poczucie bezpieczeństwa, że może stosować brutalne represje". "
Apel skierowany jest przede wszystkim do Rosji, która razem z Chinami blokuje w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję, potępiającą reżim Asada. Według autorów apelu „Rosja musi współpracować z pozostałymi partnerami międzynarodowymi”.
REKLAMA
Jak napisano mamy do czynienia z "najgorszymi przypadkami zamierzonej przemocy przeciwko ludności cywilnej, jakie widziano w ostatnich latach".
W poniedziałek odnaleziono w ostrzeliwanym od tygodni mieście Homs zwłoki 46 kobiet i dzieci, brutalnie zabitych przez siły Baszara al-Assada. Od początku konfliktu zginęły w Syrii tysiące osób.
REKLAMA
agkm
REKLAMA