Kłopoty onkologii dziecięcej. Skąd wziąć 40 mln zł?
"Nasz Dziennik" pisze, że jeśli nakłady na onkologię dziecięcą się nie zwiększą, dojdzie do katastrofy. Nie będzie jak leczyć małych pacjentów - alarmują specjaliści.
2012-03-14, 06:56
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Sytuacja jest bardzo poważna. Już dziś brakuje powyżej 40 milionów złotych. Brakuje też onkologów. Polska Unia Onkologii szykuje debatę publiczną o niedostatkach polskiej onkologii. Ma ona zostać przeprowadzona pod egidą sejmowej i senackiej Komisji Zdrowia.
Za niskie nakłady i limitowanie procedur z zakresu onkologii i hematologii dziecięcej - to zasadnicze problemy, z jakimi muszą się borykać specjalistyczne kliniki dziecięce. Onkolodzy apelują: świadczenia w onkologii i hematologii dziecięcej nie mogą być limitowane.
Rocznie w naszym kraju zapada na choroby nowotworowe około 1200 dzieci. Po urazach i zatruciach jest to druga przyczyna śmierci najmłodszych Polaków. Liczba ta rośnie - przed kilku laty notowano rocznie 500 nowych zachorowań.
REKLAMA
"Nasz Dziennik"/mr
REKLAMA