Martwe dusze we wrocławskich szkołach
Nawet 10 milionów złotych rocznie może tracić Wrocław przez nieuczciwe szkoły policealne.
2012-03-23, 17:56
Posłuchaj
Jak się okazuje dostają one dotacje za każdego ucznia - niezależnie od tego, czy chodzi na zajęcia i czy zdaje egzaminy. Wiele osób - na prośbę właścicieli uczy się więc równolegle w kilku placówkach.
Zdarza się, że zajęcia wcale się nie odbywają, a na listach jest więcej słuchaczy niż krzeseł w sali. Wszystko po to, by zdobyć dofinansowanie i to niemałe.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Przepisy w Polsce są takie, że stwarzają bardzo duże pole do pewnej hochsztaplerki oświatowej - powiedział Jarosław Obrębski były wiceprezydent Wrocławia, obecnie senator bezskutecznie apelujący w Ministerstwie Edukacji o zmiany.
REKLAMA
Ostania kontrola wykazała, że jeden słuchacz zapisany był do 20 szkół w różnych miastach. Każda z nich dostaje z tego tytułu pieniądze.
IAR, gs
REKLAMA