Dyrektor więzienia zabił więźnia. Uniknie kary?

Były dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie Andrzej G., który w październiku 2011 r. zabił w celi więźnia, w momencie popełniania czynu był niepoczytalny.

2012-03-26, 21:14

Dyrektor więzienia zabił więźnia. Uniknie kary?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu/public domain

Posłuchaj

Relacja Macieja Bąka (Polskie Radio Gdańsk)
+
Dodaj do playlisty

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Jak poinformowała rzeczniczka gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk, według biegłych niepoczytalność mężczyzny w momencie popełnienia zabójstwa wynikała z jego choroby psychicznej. Śledczy nie chcą jednak mówić o szczegółach dolegliwości G.

Wawryniuk wyjaśniła, że - zgodnie z polskim prawem - osoba popełniająca czyn w stanie niepoczytalności spowodowanej chorobą psychiczną, nie ponosi za swoje działanie odpowiedzialności karnej. Biegli w swojej opinii orzekli też, że Andrzej G. nie stanowi zagrożenia dla innych ludzi, jego czyn miał charakter incydentalny. Uznali też, że nie musi leczyć się w warunkach szpitalnych. Mężczyzna został w poniedziałek po południu zwolniony z aresztu.

Do zabójstwa doszło 9 października ubiegłego roku. Dyrektor wszedł do celi, w której przebywało dwóch więźniów. Jeden z osadzonych wyszedł na zewnątrz, drzwi do celi nie zostały do końca zamknięte. Dyrektor zaatakował więźnia w celi nożem kuchennym. Rany zostały zadane w okolice szyi, prawej pachy i w klatkę piersiową. Zwłoki ofiary odkrył po powrocie do celi drugi więzień. Mężczyzna zmarł z wykrwawienia.
aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej