Masowo umierają żaby. Winna mroźna zima?
Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, dlaczego w Krakowie padło kilkaset żab - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska.
2012-03-28, 16:41
Na padłe żaby natrafiono 18 marca w rejonie potoku Sudoł w Krakowie. Straż Pożarna zawiadomiła Straż Miejską o prawdopodobnej katastrofie ekologicznej. Mimo wielokrotnych kontroli strażnikom nie udało się ustalić przyczyny masowego pomoru.
Żaby umarły z wychłodzenia?
Według Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska do masowej śmierci żab dochodziło ostatnio w Polsce w kilku miejscach, m.in. w Siedlcach i podwarszawskim Mińsku Mazowieckim.
- Miejscowe służby po przeprowadzeniu badań ustaliły, że przyczyna padnięcia żab była naturalna. Doprowadziła do tego ostra i mroźna zima - powiedział rzecznik Straży Miejskiej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Według informacji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie RDOŚ, przyczyn masowego pomoru żab może być kilka, m.in. skażenie wody chemikaliami, choroba płazów i tzw. zimowa przyducha płazów - kiedy zimą woda w płytkich zbiornikach zamarza do samego dna i hibernujące płazy (oddychające wtedy głównie przez skórę) duszą się.
Według RDOŚ, w lutym 2012 r. przez ok. 3 tygodnie utrzymywała się wyjątkowo niska temperatura, nie było opadów śniegu, czego skutkiem był brak pokrywy termoizolacyjnej.
gs
REKLAMA
REKLAMA