Protest przed ambasadą. "Na Ukrainie zabiją psy"
Kilkanaście osób demonstrowało przed ambasadą Ukrainy w Warszawie przeciwko eksterminacji bezdomnych psów w tym kraju.
2012-03-31, 16:00
Posłuchaj
Uczestnicy demonstracji sprzeciwiali się mordowaniu bezbronnych zwierząt, które dokonuje się przed Euro 2012. Uczestniczka demonstracji Ewelina Lewicka mówi, że mimo międzynarodowych protestów ukraińskie władze wciąż brutalnie zabijają zwierzęta.
Organizacje obrony praw zwierząt od wielu miesięcy sprzeciwiają się zabijaniu tamtejszych bezdomnych psów, które często kończą swój żywot w przenośnych krematoriach. Podczas protestu przed ambasadą Ukrainy wylano na chodnik sok z buraków, który miał symbolizować krew zwierząt.
Protesty na Ukrainie
Przeciwko mordowaniu psów przed Euro 2012 protestowano także, między innymi, w Kijowie, Lwowie i Doniecku.
Marsze w każdym z tych miast zebrały po około sto - dwieście osób. Ich uczestnicy przekonują, że władze przymykają oczy na przypadki otruć bezdomnych psów i chcą w ten sposób pozbyć się zwierząt przed Euro 2012.
REKLAMA
W Doniecku manifestanci nieśli zdjęcia zabitych zwierząt, świeczki i piłki pomalowane czerwoną farbą symbolizującą krew.
We Lwowie w akcji wzięło udział niemal dwieście osób. Niektórzy przyszli z własnymi psami. Ludzie skandowali, między innymi: "Nie dla Euro na krwi" i "Władza chroni morderców zwierząt". Niektórzy trzymali plakaty ze zdjęciami zabitych psów i napisami: "Jesteś gotów umrzeć za piłkę nożną? A on tak!". Mieszkańcy Lwowa żądali, aby władze miejskie pomogły w budowie schroniska dla zwierząt.
Obrońcy praw zwierząt od wielu lat podkreślają, że jedynym sposobem walki z bezdomnymi psami jest ich sterylizacja. Władze pozostają obojętne wobec tych apeli.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA