Happening przeciw GMO z największym bębnem świata
Kilkadziesiąt osób protestuje przed kancelarią premiera przeciwko uprawie roślin modyfikowanych genetycznie. Domagają się wprowadzenia całkowitego zakazu upraw kukurydzy modyfikowanej MON 810.
2012-04-03, 14:52
Posłuchaj
Protestujący wybijają rytm na największym bębnie świata, przy którym grać może jednocześnie 150 osób. Jacek Winiarski z Greenpeace Polska mówi, że rośliny modyfikowane genetycznie są niepotrzebne i nie przynoszą żadnych korzyści.
- Nie zwiększają plonów, nie zlikwidują problemu głodu, ponieważ nie jest to problem braku żywności, a złej dystrybucji. Poza tym są niebezpieczne dla zdrowia i środowiska ludzkiego - przekonywał Winiarski.
Krok w przód
Trzy tygodnie temu minister rolnictwa Marek Sawicki podpisał do konsultacjach społecznych rozporządzenie zakazujące wszystkich upraw kukurydzy modyfikowanej genetycznie. Jacek Winiarski ocenia, że to krok we właściwym kierunku.
- Przedstawiliśmy pomysł, jak można wprowadzić zakaz uprawy tej kukurydzy w Polsce, na podstawie tzw. klauzuli bezpieczeństwa. Tak zrobiło siedem innych krajów europejskich. Czekamy na efekty - poinformował Winiarski.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Uczestnicy protestu chcą również przekazać premierowi petycję wraz z czterdziestoma tysiącami podpisów wzywającą do wprowadzenia zakazu GMO. Happening potrwa do godziny 20.
Rząd uważa, że obecnie takiego zakazu nie można wprowadzić, gdyż byłby on niezgodny z prawem europejskim. W Unii kukurydza MON 810 oraz ziemniaki Amflora to jedyne odmiany GMO dopuszczone do uprawy.
mr
REKLAMA
REKLAMA