"Rządzący nie chcą słuchać narodu"

2012-04-08, 08:51

"Rządzący nie chcą słuchać narodu"
Arcybiskup Józef Michalik głosi homilię podczas rezurekcji w Przemyślu. Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik powiedział, że bolesne jest to, że niejednokrotnie rządzący nie chcą tego narodu słuchać w różnych sytuacjach

Metropolita przemyski przypomniał, podczas niedzielnej mszy rezurekcyjnej w Przemyślu, że  "nie chcą tego narodu słuchać" m.in. "kiedy złożono 600 tys. podpisów w sprawie życia" oraz zebrano "dwa miliony podpisów dla wolności innej niż wszystkie inne telewizje". W ocenie metropolity przemyskiego te działania są traktowane przez rządzących jako niesłyszalne i niewidzialne.

"To jest odejście od zdrowego ducha demokracji i tolerancji" - zaznaczył. Dodał, że "trzeba walczyć o zdrowy chrześcijański patriotyzm, który każe w drugim człowieku widzieć brata. (...) To jest siła narodu naszego" - podkreślił hierarcha.
Przewodniczący KEP zauważył, że "Kościół może przegrywać z rządem, z politykami, ale dobrze wiemy , że nie wolno nam przegrać z narodem".
"Kościół ma trzymać z prostym człowiekiem, bo temu człowiekowi zaufał Chrystus i w tym człowieku jest siła, bo za niego umarł i zmartwychwstał. Warto dla Chrystusa żyć, umierać, bo kiedyś z nim zmartwychwstaniemy" - powiedział abp Michalik.
W kazaniu rezurekcyjnym hierarcha odniósł się też do reformy nauczania historii w szkołach. Jego zdaniem, "to jest dramat". "Ktoś kto zagarnia historię, przeszłość już sięga ręka po przyszłość" - zaznaczył.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

PAP/mch

Polecane

Wróć do strony głównej