Antyterroryści skarżą się do RPO na dramatyczne braki
Zakupy nowego sprzętu w jednostkach antyterrorystycznych są incydentalne, często po całkowitym zużyciu.
2012-04-14, 12:01
Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz napisała w liście do szefa MSW Jacka Cichockiego, że policyjni antyterroryści skarżą się na brak funduszy na wyszkolenie oraz niedostateczną ochronę prawną. W udostępnionym na stronie internetowej liście Irena Lipowicz poinformowała, że w ostatnim czasie przeprowadzono kontrolę przestrzegania praw i wolności obywatelskich w Biurze Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji.
Zobacz   galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>
W związku z  oszczędnościami na zakup sprzętu, antyterroryści skarżą się, że rodzi to  zagrożenie dla ich życia. Z listu Ireny Lipowicz wynika, że zakupy  nowego sprzętu w jednostkach antyterrorystycznych są incydentalne,  często po całkowitym zużyciu. Na przykład w jednej z jednostek robot  służący do unieszkodliwiania ładunków pirotechnicznych nie działał  zdalnie, bo z powodu braku funduszy nie naprawiono go. Policjanci  sterowali nim za pomocą dorobionego kabla, co zmuszało ich do bliższego  podchodzenia do groźnego ładunku.
Zagrożenie dla osób postronnych
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca  też uwagę, że oddziały korzystają z różnych rodzajów broni, co w  trakcie akcji uniemożliwia na przykład użycie amunicji z magazynka  kolegi z oddziału. Niektóre oddziały używają karabinków AK-47, które  użyte w budynkach mieszkalnych grożą przebiciem ścian i zranieniem osób  postronnych. Z listu wynika też, że polskie oddziały nie dysponują tzw.  mobilną platformą szturmową, którą np. wykorzystuje się na całym świecie  przy uwalnianiu zakładników z pokładu samolotu, czy pojazdów  komunikacji miejskiej lub wysokich budynków. Irena Lipowicz zwraca  uwagę, że w kontekście zbliżających się Mistrzostw Europy w piłce nożnej  jest to duże niedopatrzenie.
Z listu dowiadujemy się też, że PKP nie  zgodziła się oddać bezpłatnie jednostkom antyterrorystycznym starych  wagonów, które można wykorzystać do ćwiczeń. Uzasadniono to  stwierdzeniem, że "do chwili obecnej nie doszło do zamachu  terrorystycznego w  pociągu". Zaproponowano policji wykorzystanie  wagonów, ale za opłatą, na co funkcjonariusze nie mają pieniędzy.
IAR, gs