Sarkozy: umowy ze skrajną prawicą nie będzie
Nicolas Sarkozy nie chce członków Frontu Narodowego w rządzie, wstrzymuje się jednak od krytyki jego wyborców.
2012-04-25, 09:59
Ubiegający się o reelekcję prezydent Francji zapowiedział, że nie bierze pod uwagę żadnych umów z prawicowym Frontem Narodowym. Jednocześnie zaznaczył, że nie należy "demonizować" zwolenników ugrupowania, którzy w pierwszej turze wyborów głosowali na Marie Le Pen.
W wywiadzie dla rozgłośni radiowej France Info Nicolas Sarkozy oświadczył, że w przyszłym rządzie nie widzi żadnych stanowisk ministerialnych dla przedstawicieli Frontu Narodowego.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Nickolas Sarkozy uplasował się na drugim miejscu (zdobył 27,18 procent głosów). Francois Hollande zdobył 28,63 procent głosów, co dało mu prowadzenie w rywalizacji o fotel prezydencki. Kandydatka Frontu Narodowego Marie Le Pen zdobyła 17,90 procent głosów, co dało jej trzecie miejsce i wykluczyło ją z dalszej rywalizacji.
REKLAMA
ep
REKLAMA