Dokąd idą konie, gdy dorosną? Powiedz "nie" rzezi

Fundacja Viva! zebrała 180 tys. podpisów pod petycją o uznanie koni za zwierzęta towarzysząc, jak psy czy koty. Ma to zapobiec masowemu eksportowi tych zwierząt do rzeźni m.in we Włoszech.

2012-04-25, 11:05

Dokąd idą konie, gdy dorosną? Powiedz "nie" rzezi
. Foto: viva.org.pl

Przekazanie podpisów nastąpi w czwartek 26 kwietnia.  O  12 z ronda de Gaulle'a odbędzie się przemarsz pod Sejm, gdzie petycje zostaną wręczone delegacji posłów. - Zapraszamy WSZYSTKICH, którym los polskich koni leży na sercu i tak jak my nie zgadzają się z obecnym traktowaniem tych zwierząt. Wesprzyjcie akcję swoją obecnością, wyraźcie głośno swoje NIE dla tuczenia koni na rzeź, maltretowania na targach, tłoczenia w transporcie i zabijaniu w rzeźniach - apeluje  Fundacja Viva!  W akcji wezmą udział m.in. Maja Ostaszewska, Honorata Skarbek – Honey i Michał Piróg.

Obecnie liczba koni wywożonych rocznie z Polski na rzeź wynosi ok. 34 tys. koni, z czego największa część, bo ponad 31 tys. (prawie 1,5 tys. ciężarówek) jedzie do Włoch. Co na całkowitą ilość 80 tys. koni (prawie 4 tys. ciężarówek) przywożonych do Włoch na rzeź, daje naszemu krajowi niechlubne pierwsze miejsce w sprzedawaniu tam koni.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Warto przypomnieć, że przez lata wywóz koni z Polski był zakazany. W czasach I Rzeczpospolitej oddanie sprzedaż konia za granicę było zagrożone karą śmierci.

REKLAMA

 

To nie pierwsza akcja organizacji w obronie koni. W 2002 roku w Sejmie złożyła ona prawie 200 tys. podpisów przeciwko eksportowi koni na rzeź, w 2003 roku kolejne 80 tys. otrzymała od brytyjskiej Vivy polska ambasada w Londynie, a 26 tys. polska ambasada w Czechach. W ramach kampanii Viva! uratowała również ponad 100 koni. 

viva.org.pl, gs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej