Dramatyczny apel do Obamy. "Moje życie zależy od pana"
Z apelem na wideo do prezydenta USA Baracka Obamy zwrócił się amerykański zakładnik porwany w Pakistanie przez Al-Kaidę - Warren Weinstein.
2012-05-07, 20:36
Na nagraniu, opublikowanym przez terrorystyczną organizację na jej stronie w internecie, Weinstein prosi prezydenta o spełnienie żądań porywaczy, gdyż inaczej grozi mu śmierć.
- Moje życie jest w pana rękach. Jeżeli przyjmie pan te żądania, będę żył. Jeżeli ich pan nie przyjmie, umrę. Jest ważne, by zadziałał pan szybko, bez zwłoki - mówi na wideo zakładnik.
Al-Kaida domaga się od rządu USA zaprzestania nalotów przeciw terrorystom w Afganistanie, Pakistanie i innych krajach oraz zwolnienia więzionych czołowych przywódców tej organizacji.
Biały Dom odmawia komentarzy w sprawie Weinsteina.
REKLAMA
Weinstein, 70-letni dyrektor pakistańskiego biura firmy konsultingowej J.E. Associates, został porwany ze swojego domu w Lahore w sierpniu ub.r.
Na trwającym 2 minuty i 40 sekund wideo, poza apelem do Obamy, Weinstein zapewnia swoją żonę, że jest zdrowy i że jego porywacze traktują go dobrze.
mr
REKLAMA