Arłukowicz: nie boję się kontroli ws. finansowania leków

To resort zdrowia poprosił CBA o pomoc w analizie ws. finansowania leków onkologicznych - mówi w RMF FM minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Zapewnia, że nie boi się kontroli w tej sprawie.

2012-05-16, 11:37

Arłukowicz: nie boję się kontroli ws. finansowania leków
Minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz. Foto: Wojciech Kusiński, Polskie Radio

W poniedziałek prokuratura okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia przez resort zdrowia obowiązku zapewnienia chorym leków onkologicznych. Prokurator chce przesłuchać urzędników ministerstwa.
Na początku kwietnia były problemy związane z dostępem do chemioterapii w niektórych szpitalach. Miały one związek z ograniczeniem produkcji cytostatyków przez austriacką firmę. Było to spowodowane zmianami technologicznymi. Ministerstwo Zdrowia tłumaczyło, że problemy wystąpiły też w innych państwach UE.  Dopiero 20 kwietnia do Polski trafił pierwszy transport deficytowych cytostatyków. Resort zdrowia zapowiedział kolejne.

Są kłopoty proceduralne, które występują z finansowaniem procedur onkologicznych - przyznał Arłukowicz, w Kontrwywiadzie RMF FM. Przypomniał, że w kwietniu do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 28 zgłoszeń ws. problemów z dostępem do leków onkologicznych.

 - Nasze zainteresowanie wzbudziło kilka przypadków, które wymagają szczególnej uwagi, m.in. odsyłania pacjentów z publicznej - bardzo dużej jednostki, jaką jest Instytut Onkologii w Warszawie - do niewielkiej jednostki prywatnej, podczas gdy leki w Instytucie były - mówił minister. Dodał, że część spraw związanych z "odsyłaniem pacjentów" bada w tej chwili CBA. - Poprosiliśmy CBA o pomoc w analizie pewnych procedur związanych z onkologią i przepływami w NFZ - podkreślił.

Arłukowicz pytany o śledztwo ws. niedopełnienia przez resort zdrowia obowiązku zapewnienia chorym leków, powiedział, że państwo musi kontrolować przepływ pieniędzy, a w resorcie zdrowia i NFZ są to miliardy złotych.  - Ze spokojem staramy się wyjaśnić wszystkie sprawy, które dotyczyły tzw. braku leków w onkologii, i wyjaśniamy je ze strony resortu zdrowia, i robi to również prokuratura, która ma do tego kompetencje - zaznaczył.
Pytany, czy nie spodziewa się dymisji i czy premier jest zadowolony z pracy jego resortu, odparł, że stara się dobrze pracować, a z premierem często rozmawia o tym, co jeszcze w służbie zdrowia trzeba zmienić. - Mamy nadzieję, że wszystkie trudne reformy przeprowadzimy w sposób skuteczny -  powiedział.

REKLAMA

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej