Drzewiecki kontra Kamiński. Ruszył proces

Przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na cel społeczny żąda b. minister sportu Mirosław Drzewiecki od byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

2012-05-22, 15:52

Drzewiecki kontra Kamiński. Ruszył proces
Mariusz Kamiński. Foto: Polskie Radio

Drzewieckiego uraziły słowa Kamińskiego o zeznaniach świadka koronnego. Miał on mówić, że były minister sportu brał udział w praniu brudnych pieniędzy na rzecz PO.

W wywiadzie z maja 2011 r. w tygodniku "Uważam Rze" Kamiński powiedział, że świadek koronny Piotr K. (pseud. Broda) złożył w 2009 r. zeznania obciążające Drzewieckiego, ówczesnego ministra sportu. Zdaniem Kamińskiego miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej".

- Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie PO - twierdził b. szef CBA.
Po wywiadzie Kamiński podtrzymał, że wszystko, co w nim powiedział, jest prawdą. Dodał, że wiedza CBA w tej sprawie pochodziła bezpośrednio od prokuratora przesłuchującego Piotra K.  - Chcę powiedzieć jednoznacznie: nie zmieniłbym ani jednego zdania z wywiadu, jakiego udzieliłem, ani jednego zdania z listów, które przesłałem prokuratorowi Seremetowi. Wszystko co napisałem, co powiedziałem, jest prawdą - mówił b. szef CBA.

Jego słowom zaprzeczył jednak prokurator generalny Andrzej Seremet.  - W relacjach tego świadka nie ujawniają się okoliczności, które są m.in. przedmiotem tego wywiadu, a które miałyby sugerować istnienie powiązań tego rodzaju, które miałyby świadczyć o finansowaniu takiej czy innej partii przez osoby ze świata przestępczego - podkreślał Seremet.

REKLAMA

We wtorek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga zaczął badanie pozwu Drzewieckiego o ochronę dóbr osobistych. Jak mówił adwokat Drzewieckiego mec. Jacek Dubois, "stopień zawinienia pana Kamińskiego jest tak duży, że tylko reakcja karna może sprawić, by takich zdarzeń nie było w przyszłości".  - Osoba pełniąca jedną z najwyższych funkcji w państwie próbowała zdyskredytować przeciwnika politycznego; to czyn wybitnie nieetyczny - dodał. Adwokat podkreślił, że publikacja naruszyła godność, cześć i dobre imię Drzewieckiego.

Kamiński (obecnie poseł PiS) wniósł o oddalenie pozwu. Chce powołać na świadków  współpracowników z CBA, świadka koronnego pseud. Broda oraz prokuratorów z jego sprawy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJECIACH>>>

"Broda" to skruszony gangster, który w katowickiej prokuraturze miał złożyć zeznania obciążające bossów gangu pruszkowskiego - "Wańkę" i "Maliznę". Dostał status świadka koronnego. Zeznawał też przed łódzką prokuraturą w sprawie wątków sprawy zabójstwa gen. Marka Papały.

REKLAMA

PAP, tj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej