Palikot o Bristolu: można spodziewać się prowokacji
Janusz Palikot uważa, że prezes PiS nie powinien organizować miesięcznicy katastrofy 10 czerwca, kiedy w hotelu Bristol będzie przebywać drużyna Rosji.
2012-05-29, 08:45
Posłuchaj
Janusz Palikot w "Sygnałach dnia"
Dodaj do playlisty
- Jeśli pojawią się większe grupy ludzi, emocjonalnie reagujących, którzy całymi latami wykrzykują, że Rosjanie zamordowali Lecha Kaczyńskiego, to możemy spodziewać się prowokacji – prognozował Janusz Palikot w "Sygnałach Dnia".
Według niego przenoszenie Rosjan nie jest dobrym pomysłem. - To nakręcanie spirali emocji, oczekiwania, że coś się wydarzy – ocenił. Według niego obecnie trzeba prowadzić „rozmowy gabinetowe”. Zachęcałby też Jarosława Kaczyńskiego, żeby nie robić takiego marszu, a bardziej uroczyście świętować 10 lipca.
Janusz Palikot oskarżył premiera, że wykorzystuje sprawę Rosjan w Bristolu, by politycznie dezawuować PiS. - Mam wrażenie, że Tusk poprzez Muchę prowokuje tego rodzaju napięcia, żeby pokazać „jaki syf to PiS”. Jeśli ci ludzie nie mają na tyle wyobraźni, żeby przeciwdziałać, tej prowokacji, w którą są wciągani, to będziemy mieli bałagan - powiedział polityk.
Minister sportu Joanna Mucha apelowała do drużyny rosyjskiej o rozważenie miejsca zmiany pobytu podczas Euro 2012. Rosjanie oświadczyli jednak, że pozostaną w wybranym wcześniej hotelu Bristol.
REKLAMA
agkm
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
REKLAMA