Zamch: znaleziono zwłoki dwóch sióstr i ich ojca
Prawdopodobnie ojciec zabił 9 i 6-latkę. Potem popełnił samobójstwo - mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Zamościu Romuald Sitarz.
2012-05-29, 13:06
Posłuchaj
Policję wezwał brat mężczyzny, który znalazł 35-latka. - Przybyli na miejsce policjanci, kiedy weszli do domu, zobaczyli ślady krwi. Okazało się, że na łóżku, przykryte kołdrą, leżały zwłoki dwóch dziewczynek - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Dziewczynki miały liczne obrażenia głowy.
Policjanci zabezpieczyli znalezioną na miejscu siekierę, którą - jak przypuszczają - mężczyzna mógł zabić dzieci. Po zabójstwie 35-latek prawdopodobnie się powiesił, miał też podcięte żyły. Mężczyzna zostawił list pożegnalny.
Matki dzieci nie było w tym czasie w domu, razem z 8-miesięcznym dzieckiem od kilku dni przebywa w innej miejscowości. - Kobieta jest w szoku. Trafiła do szpitala - dodał Wójtowicz.
Policja sprawdza okoliczności tej tragedii. Nie wiadomo, co mogło być jej przyczyną.
Około miesiąc temu żona 35-latka zgłosiła jego zaginięcie. Policjanci znaleźli mężczyznę w pobliskim lesie, miał na ciele ślady świadczące o tym, że mógł próbować popełnić samobójstwo. Został wówczas skierowany na leczenie i przebywał przez pewien czas w szpitalu psychiatrycznym.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
to, kk
REKLAMA
REKLAMA