Nie podniósł szlabanu karetce. Został zwolniony
Wobec osoby, która nie otworzyła karetce pogotowia szlabanu na węźle w Przylesiu, zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe.
2012-06-05, 13:29
Posłuchaj
To komunikat firmy Kapsch, odpowiadającej za pobór opłat na A4. Ale jakie to są konsekwencje, tego w rozmowie z naszym reporterem rzecznik prasowy firmy Dorota Prochowicz nie chciała ujawnić.
Jej zdaniem osoba ta nie popełniła przestępstwa, ale błąd. Poinformowała, że pozostali pracownicy zostali jeszcze raz przeszkoleni na wypadek współpracy ze służbami ratunkowymi.
Tymczasem minister transportu Sławomir Nowak powiedział, że osoba, która nie otworzyła szlabanu, została zwolniona z pracy. Jej odsunięcia od wykonywania obowiązków żądała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Chodzi o zdarzenia, do jakich doszło w miniony weekend na węźle w Przylesiu. Ratownicy transportowali ciężko rannego w wypadku na drodze wojewódzkiej nr 401. Aby dotrzeć jak najszybciej do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu, postanowili przejechać przez autostradę. Gdy podjechali do bramki autostradowej, ta się nie otworzyła. Po chwili kierowca karetki ręcznie wyłamał autostradowy szlaban.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
(pp)
REKLAMA