Wystarczy słońce, by dolecieć z Hiszpanii do Maroka
Samolot napędzany energią słoneczną szczęśliwie zakończył swój pierwszy lot międzykontynentalny. Przebył trasę z Hiszpanii, przez cieśninę Gibraltarską, awylądował w stolicy Maroka, Rabacie.
2012-06-06, 06:25
Pomysłodawcą projektu jest szwajcarski naukowiec i podróżnik Bertrand Piccard, który stawia na energię odnawialną i pokazuje, że można uniezależnić się od paliw kopalnych.
Samolot zaprojektowany przez Piccarda wygląda nietypowo, jest podobny do ważki: wąski kadłub, niewielka kabina pilota i długie skrzydła, których rozpiętość wynosi 63 metry, czyli tyle co samolotu pasażerskiego.
Solar Impulse waży tylko półtorej tony, bo zbudowany jest z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii. Za dnia silniki czerpią energię z baterii słonecznych umieszczonych na skrzydłach, w nocy pobierają ją z naładowanych wcześniej akumulatorów.
Maszyna wystartowała z madryckiego lotniska Barajas we wtorek o godzinie 5.22 czasu lokalnego (identycznego z polskim).
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, mr
REKLAMA