Odnaleziono ciało nastolatki z Zielonki
Tragiczny finał poszukiwań 19-letniej Anety T. Dziewczyna nie żyje. Nadal jednak nie wiadomo, czy została zamordowana czy zginęła w wypadku?
2012-06-08, 16:19
Aneta zaginęła 28 maja. Gdy nie wróciła na noc, zaniepokojona rodzina powiadomiła policję - nigdy wcześniej się nie zdarzyło, by Aneta nie nocowała w domu bez uprzedzenia. Na pomoc ruszyli bliscy. m.in. zwracając się do fundacji Itaka – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.
W mediach pojawiły się komunikaty o zaginięciu nastolatki, a w rodzinnej Zielonce i okolicach m.in. w Wołominie, Markach czy na Pradze-Północ rozwieszono tysiące plakatów o poszukiwaniu Anety. Na Facebooku powstała strona o poszukiwaniach dziewczyny.
Zagadkę zaginięcia Anety rozwiązali w środę policjanci z Wołomina. Finał jest tragiczny: dziewczyna od ponad tygodnia nie żyje. Z ustaleń policjantów wynika, że w poniedziałek 28 maja po południu spotkała się ze swoim kolegą z Marek, niespełna 20-letnim Łukaszem J.
Chłopak na początku twierdził, że tylko trochę rozmawiali i rozstał się z Anetą. A ona miała pójść na spotkanie z jakimś Konradem. Funkcjonariusze zaczęli sprawdzać tę wersję, jednak nie potwierdziła się.
REKLAMA
– Po raz kolejny przesłuchiwaliśmy więc Łukasza J. Ten co chwila zmieniał wersję wydarzeń. Byliśmy pewni, że w nim tkwi klucz do rozwiązania tej sprawy. Jako ostatni widział dziewczynę żywą – powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z oficerów Komendy Stołecznej Policji.
Chłopak zeznał, że spotkał się z dziewczyną w dniu jej zaginięcia. Rozmawiali, spacerowali. Potem zaprosił ją do domu. Mieli m.in. pić wspólnie alkohol. Po imprezie dziewczyna wychodząc z mieszkania Łukasza, miała spaść ze schodów na beton. – Chciałem jej pomóc, ale straciła puls. Była nieprzytomna. Wystraszyłem się – opowiadał.
Najpierw ukrył dziewczynę w domu i poszedł na imprezę. Gdy z niej wrócił, stwierdził, że Aneta nie żyje. Owinął ciało w koc i wyniósł nad jeziorko w Markach, blisko lasu. Miał je tam porzucić, ale ostatecznie zdecydował się zakopać. Z budowy ukradł łopatę, którą wykopał dół.
We wskazanym miejscu ciało dziewczyny odnaleźli policjanci. Zatrzymali Łukasza J. oraz jego kolegę Konrada J. Najprawdopodobniej pomagał ukryć zwłoki. Sekcja zwłok, ma pomóc ustalić, czy Aneta T. zginęła w wyniku nieszczęśliwego wypadku, czy ją zamordowano.
REKLAMA
Rzeczpospolita/polskieradio.pl, tj
REKLAMA