Nie wszyscy portugalscy kibice dotarli na mecz
Rzecznik Straży Granicznej major Justyna Szmidt-Grzech powiedziała Polskiemu Radiu, że zawróceni z granicy kibice to pojedyncze przypadki.
2012-06-09, 21:10
Posłuchaj
Polska Straż Graniczna zapewnia, że kibice z krajów Unii Europejskiej nie powinni mieć problemów z wjazdem na Ukrainę. To odpowiedź na pojawiające się w mediach informacje o problemach kibiców z Portugalii. Co najmniej setka z nich utknęła na polsko-ukraińskiej granicy i nie zdołała dotrzeć na wieczorny mecz Niemcy-Portugalia we Lwowie.
Zobacz nasz serwis o Euro 2012 >>>
Jak tłumaczyła rzecznik Straży Granicznej major Justyna Szmidt-Grzech, niektórzy kibice nie mieli przy sobie dowodów tożsamości. Tak było w przypadku czterech obywateli Portugalii, którzy na przejściu w Medyce dysponowali jedynie kserokopiami dokumentów osobistych. Nie zezwolono im więc na opuszczenie terytorium Polski.
Major Justyna Szmidt-Grzech mówiła też o innej grupie obcokrajowców, którzy nie zostali wpuszczeni na Ukrainę w Hrebennem. Nie zezwolono im na wjazd, bowiem w aneksach do umów z wypożyczalniami samochodów figurował zapis, że auto nie może opuścić terytorium Polski, ani strefy Schengen. Chodziło o dziewięć pojazdów - w dwóch podróżowało sześciu obywateli Szwecji, a w siedmiu obywatele m.in. Portugalii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Włoch i Brazylii. Według informacji Straży Granicznej na Ukrainę nie wpuszczono w sumie 24 osób.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, gs
REKLAMA