"Latający dywan" pogrąża niemieckiego ministra
W Niemczech wybuchła afera z „latającym dywanem” ministra rozwoju. Dirk Niebel wykorzystał rządowy samolot do przewiezienia kupionego w Afganistanie dywanu. Sprawę bada prokuratura.
2012-06-11, 14:21
Posłuchaj
Minister Dirk Niebel potknął się o własny dywan - ironizuje tymczasem niemiecka prasa opisując sprawę szefa resortu rozwoju, który spotyka się w mediach z coraz większą krytyką. Polityk podczas wizyty w Afganistanie kupił pokaźny dywan. Ponieważ nie mógł zabrać go na pokład rejsowego samolotu, zostawił zakup w ambasadzie w Kabulu.
Dywan przyleciał do Berlina kilka tygodni później rządowym samolotem. Transportową przysługę wyświadczył ministrowi szef wywiadu, który wracał właśnie z Afganistanu rządową maszyną.
Problemy zaczęły się gdy wyszło na jaw, że minister nie zgłosił wartego ponad tysiąc dolarów dywanu do oclenia. Teraz sprawą interesuje się prokuratura. Śledczy sprawdzają czy polityk dopuścił się przestępstwa.
Ze strony opozycji słychać już głosy wzywające ministra do dymisji. Niemieckie media wyliczają tymczasem, że minister wykorzystując rządowy samolot sporo zaoszczędził - nie tylko na cle. Niewymiarowe przesyłki lotnicze z Afganistanu do Niemiec mogą kosztować nawet kilka tysięcy euro.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, ei
REKLAMA