Menadżerka: narkotyki wysłano do psa Kory
Przesyłka zawierająca ok. 60 gramów suszu z konopi indyjskich była zaadresowana na Ramonę Sipowicz. - Ramona to pies Kory - wyjaśniła Katarzyna Litwin, menadżerka artystki.
2012-06-13, 16:55
Jak poinformował Mariusz Mrozek z zespołu prasowego stołecznej policji, piosenkarka usłyszała zarzut posiadania środków odurzających.  Policja wyjaśniała, że narkotyki - ok. 60  gramów marihuany - znaleziono  w paczce nadanej na adres kobiety. Policjanci przeszukali również  mieszkanie artystki. Według nieoficjalnych informacji, funkcjonariusze  znaleźli w lokalu niewielkie ilości marihuany.
Katarzyna Litwin, menadżerka piosenkarki, nazwała sprawę kuriozalną. - Mam nadzieję, że to była jakaś prowokacja  czy zbieg okoliczności i ta  akcja nie miała nic wspólnego z tym, że w  zeszłym tygodniu Kora  wypowiadała się dla "Wprost", mówiąc o legalizacji  marihuany - powiedziała dla gazety.pl.
Wyjaśniła, że paczka z suszem została wysłana nie do Kory, a do jej psa - Ramony. Podkreśliła, że nie doszło do zatrzymania, artystka sama poszła na komisariat, by wyjaśnić sytuację. Przyznała jednak, że Korze postawiono zarzuty posiadania trzech gramów  marihuany.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
gazeta.pl, kk