"Gen. Petelicki był dla wielu osobą niewygodną"

- Rozmawiałem z gen. Petelickim 40 godzin przed jego śmiercią i absolutnie w żadną wersję o samobójstwie nie wierzę - mówił "Super Ekspresowi” szef wielkopolskiego oddziału Fundacji GROM Andrzej Kusiołek.

2012-06-19, 08:08

"Gen. Petelicki był dla wielu osobą niewygodną"

Andrzej Kusiołek dwa lata temu zakończył służbę w GROM-ie i od tamtej pory prowadzi wielkopolski oddział Fundacji Byłych Żołnierzy GROM. W rozmowie z "Super Ekspresem"  zaznaczył, że wielokrotnie kontaktował się z gen. Petelickim i tuż przed jego śmiercią omawiali wiele przyszłych działań.

W rozmowie z dziennikiem wspominał, że w tym czasie generał był pełen optymizmu i planów na najbliższy czas. Jego zdaniem absolutnie nic nie wskazywało na to, żeby miał jakiekolwiek zamiary samobójcze.

- To niedopuszczalne przypuszczenie. Nikt, kto go dobrze znał, w to nie wierzy – zauważył Andrzej Kusiołek.

Jego zdaniem irracjonalne są teorie, że gen. Petelicki mógł się sememu przypadkowo postrzelić. Kusiołek podkreślił, że miał on do czynienia z bronią od lat. Dodał, że nie słyszał też, by miał jakiekolwiek kłopoty ze zdrowiem.

REKLAMA

- Nikt nie chce tego głośno mówić, a wszyscy wiemy, że generał Petelicki był dla wielu osobą niewygodną. Otwarcie krytykował nieprawidłowości w armii, w Ministerstwie Obrony. Ostro wypowiadał się w sprawie nieprawidłowości przy locie do Smoleńska. Przecież mówił to dużo wcześniej, a dziś jest prowadzone śledztwo wobec Biura Ochrony Rządu! Dysponował też wiedzą, która dotyczyła wielu polityków z osobna. Wiedzą dla nich bardzo niewygodną. To tylko teza, ale echa tego do nas docierały. Wielu o tym wiedziało, ale dziś nie mówi się o tym w mediach – przekonywał Andrzej Kusiołek.

Wspominał, że generał zwierzał mu się, że ze względu na swoje poglądy i konflikty z różnymi osobami "pewne nieformalne naciski zostały użyte, żeby mu zaszkodzić".

W opinii Andrzeja Kusiołka obecnie służby specjalne dysponują technikami preparowania samobójstw.
- Podejrzewam, że większość mediów napisze, że było to "samobójstwo związane z niepowodzeniami w biznesie" (…) On miał po co żyć – dodał.
(pp)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej